Chciałbym powrócić do sprawy zdjęcia, które
publikowałem jakiś czas temu na łamach mojego bloga, przedstawiającego dwa ciekawe, jasne punkty na niebie.
publikowałem jakiś czas temu na łamach mojego bloga, przedstawiającego dwa ciekawe, jasne punkty na niebie.
Jako, że posiadam tylko jedno zdjęcie z tymi "obiektami", nie zaś całą serię, nie mogłem zweryfikować czy napewno była to tzw.smuga kondensacyjna pozostawiona po przelatującym wysoko samolocie.
Wątpliwosci pomógł mi rozwiać Marek Marcinkowski również zajmujący się rejestrowaniem UFO, a który pokazał mi na moją prośbę fotografię z pozostałością po smudze kondensacyjnej na niskiej wysokości (przynajmniej pozornie niskiej).
fot. Marek Marcinkowski |
Jak widać na zdjęciu, smuga zawieszona jest dość nisko nad ziemią i prawdopobnie wisiała w powietrzu dość długo, podobnie jak na mojej fotografii z lotniska.
fot. Marek Marcinkowski |
Wszystko w tym przypadku wskazuje na pozostałość po smudze kondensacyjnej, która w określonych warunkach atmosferycznych potrafi dłużej niż zwykle unosić się w przestrzeni.
Przypadek ten stanowi dobry przykład jak bardzo należy uważać przy wystawianiu ocen odnośnie fotografii NOL'i oraz jak ważna jest weryfikacja wszelkich możliwych naturalnych przyczyn przed ostateczną kwalifikacją czegoś jako UFO.
W tym wypadku potwierdziła się moja wcześniejsza hipoteza nie związana w żaden sposób z UFO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz