W końcowej fazie filmu dokonałem spowolnienia, dzięki czemu można lepiej przyjrzeć się obiektowi, który pojawia się "znikąd", bowiem nie widać momentu gdy wlatuje w kadr i analogicznie sytuacja wygląda gdy kadr opuszcza, a właściwie znika zanim go opuści. Nie jest to zachowanie typowe dla pyłków, jakich latem jest bardzo dużo, te z reguły widoczne są cały czas. Niestety nie jestem w stanie stwierdzić czym był obiekt. Przypomina mi jedynie biały obiekt z nagrania, które publikowałem na blogu pt: "Dwa UFO nad Ursynowem". Możliwe, że w tamtym przypadku również obecny był tylko jeden obiekt, który w wyniku spowolnienia podwoił się, co jest chyba niestety typowe np: dla programu sony vegas. Taki efekt podwójności może pojawić się także gdy prędkość obiektu jest znaczna, co być może jakimś sposobem da się wyeliminować.
Dla porównania załączam tamto nagranie, które w wersji oryginalnej wygląda sporo wyraźniej. W przypadku mojego filmu, nie zauważyłem co ciekawe spadku jakości nagrania po wrzuceniu na youtube, więc być może to kwestia odpowiedniego zapisu pliku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz