środa, 22 sierpnia 2012

Pierwsze efekty pracy z kamerą na podczerwień




 Z polowaniem na UFO tak już jest, że aby złapać coś wartościowego, należy poświęcić trochę wolnego czasu - zarówno na same wyprawy w teren jak i pózniej na analizę materiału co jest dość żmudną robotą, jednak przy odrobinie wytrwałości przychodzi taki moment, który potrafi wynagrodzić godziny strawione na filmowaniu czy fotografowaniu.
W moim przypadku było tak, że efekty pracy z kamerą pojawiły się dość szybko - ktoś powie, że trzeba dużego szczęścia i to oczywiście prawda ale moim zdaniem NOL-i lata tak dużo nad naszymi głowami, że prędzej czy pózniej ktoś, kto zaczyna filmować w trybie podczerwieni (ale i w zwykłym paśmie) uchwyci coś, czego nie będzie potrafił w sposób konwencjonalny wytłumaczyć.



Sam pomysł filmowania w IR (Infrared) zrodził się przypadkowo, gdy pierwszy raz obejrzałem filmy wykonane tą techniką przez obserwatora z Meksyku Pedro Avile.

Metoda bardzo zwiększa szanse na złapanie różnych obiektów- zwłaszcza tych, które nie są widoczne gołym okiem.

4 marca 2012 roku, ok godz 15 przy temp ok 3 stopni powyżej zera, przypadkowo sfilmowałem obiekt, który dostrzegłem dopiero po zgraniu materiału na komputer.

                                         http://www.youtube.com/watch?v=SDxWRRcOjbE 

Na nagraniu widać jak z lewej strony kadru zza budynku nagle wylatuje coś o podłużnym kształcie, co w przeciągu kilku sekund ruchem szarpanym odlatuje w górę i znika za widoczną chmurą.
Wykluczyć można ptaka czy owada, które przy tak niskich temperaturach raczej bardzo rzadko można spotkać.
Jednak najważniejszym jest fakt, iż obiekt wlatuje w chmurę, która jest przynajmniej na wysokości komina widocznego w oddali jeśli nie jeszcze dalej- komin elektrociepłowni znajduje się ok 5km od mojego punktu obserwacyjnego - gdyby więc był to owad, to musiałby być olbrzymich rozmiarów by można go było sfilmować z takiej odległości.
Z kolei budynek który widać na pierwszym planie znajduje się ok 35m od mojego bloku

                                         Ten sam film z nałożonym filtrem emboss

Do filmowania używam kamery Sony TRV-140e z trybem nightshot oraz nałożonym filtrem IR 950nm, który niezbędny jest do tego, by obraz nie został prześwietlony w trybie IR.

Jako, że można śmiało odrzucić opcję ptaka/owada czy latającego śmiecia, możemy zakwalifikować go do kategorii UFO, jednak niestety bez osądzenia czy był to raczej jakiegoś rodzaju dron ziemskiego pochodzenia czy może obiekt z poza ziemi.

Zachęcam gorąco wszystkich do podejmowania takich prób, im więcej takich nagrań, tym więcej będziemy w stanie powiedzieć na temat tych obiektów, których z pewnością lata cała chmara po nieboskłonie- wystarczy jedynie w nie wycelować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz