czwartek, 18 sierpnia 2016

Nieznany obiekt nad centrum Goleniowa - apel do świadków



Dotarła do mnie informacja o obserwacji zagadkowego obiektu w dniu 6 czerwca 2016 w centrum miasta Goleniów, w godzinach południowych. Sprawie dodaje pikanterii fakt, że obserwacji dokonano na dwa dni przed ćwiczeniami wojskowymi Anakonda 2016, które odbywają się w niedalekiej okolicy.








Relacja świadka:

"Goleniów, poniedziałek 06.06.br godzina 12.30, stoję przy skrzyżowaniu na ulicy Szkolnej, na przejściu dla pieszych czerwone światło, czekam cierpliwie na zielone, mijają mnie samochody. Spojrzałam do góry, słoneczne i bezchmurne niebo.. spojrzałam drugi raz i nagle pojawił się srebrno-biały trójkąt. Zdjęłam okulary by sprawdzić czy są czyste, założyłam je z powrotem i zrobiło mi się gorąco, na wysokości około 60-100 metrów nade mną wisiał w zastygłej pozycji samolot. 
Przebiegła mi przez głowę myśl o zaplanowanych manewrach wojsk NATO Anakonda 2016, o której nadawano w ostatnim czasie we wszystkich mediach. 
Zdziwiłam się tylko, że co taki super samolot robi nad moją małą mieściną, bo jak manewry wojskowe to chyba nie za bardzo na terenie zamieszkałym przez ludzi. 
Ponownie uspokoiłam myśli, tłumacząc sobie, że przecież w odległości 7 km od Goleniowa znajduje się Szczecińskie lotnisko, może się pilot zapędził.  
Przyszło mi do głowy, że zrobię zdjęcie telefonem komórkowym, pokażę je mężowi i on mi objaśni co to za samolot i czy w ogóle takie obiekty posiada wojsko NATO-wskie. 
Gdy już byłam gotowa zrobić zdjęcie, samolot po prostu rozpuścił się w powietrzu. 
Nie było słychać ani pracy silnika, żadnego dźwięku, nic. 
To wszystko trwało może półtorej minuty, trudno określić. 
Podzieliłam się tym zdarzeniem z mężem, opisałam jemu jak ten samolot mniej więcej wyglądał a mąż wyjaśnił w skrócie "no przecież to brytyjski samolot Harrier, rozpoczęły się manewry wojskowe etc". 
I w sumie nie drążyłam dalej tematu a z ciekawości wpisałam w wyszukiwarkę google 'samolot Harrier' otworzyłam jpg-i i zdałam sobie sprawę, że to nie był ten obiekt który wisiał w powietrzu nad moją głową. 
Od tamtego wydarzenia, częściej obserwuje niebo a moim nieodłącznym przyjacielem jest aparat fotograficzny z teleobiektywem".

Wg. głównego świadka była jeszcze druga osoba obserwująca obiekt z samochodu, (była to koleżanka świadka) ale niestety nie odważy się zrelacjonować zdarzenia. Można z dość dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać, że świadków jest więcej, dlatego proszę o kontakt osoby, które mogły w tym czasie i miejscu zauważyć coś niezwykłego.

Jeżeli opisana sytuacja wydarzyła się naprawdę, to mamy do czynienia z jedną z najciekawszych spraw ufologicznych z roku 2016. Na to miano, incydent zasługuje wg. mnie z kilku względów:

1. Trójkąt widziany był nad centrum miasta - co teoretycznie powinno wykluczyć opcję wojskową z oczywistych względów.
2. Obserwacja dokonana została w świetle dnia, co jest ewenementem w kontekście tzw. latających trójkątów.
3. Dwa dni po obserwacji rozpoczęły się wojskowe ćwiczenia Anakonda na terenie Drawska Pomorskiego.

Pod uwagę można wziąć trzy scenariusze - prawdziwe UFO, które w jakiś sposób wiedziało "co się święci" i zamanifestowało się, choć wydaje się to mimo wszystko z naszego punktu widzenia mało logiczne - dlaczego by takie potencjalne UFO nie pojawiło się tam, gdzie działania militarne miały mieć miejsce tylko nad centrum miasta?
Z drugiej zaś strony logikę ciężko odnaleźć w hipotezie, jakoby to wojsko miało "bawić się" nowymi wynalazkami nad miastem, gdzie pełno ludzi, a więc i potencjalnych  świadków, a konsekwencje upadku obiektu byłyby nie do pomyślenia. Niemniej jednak takiej opcji wykluczyć nie możemy.
Ostatnią opcją jest ewentualne szpiegostwo naszego wschodniego sąsiada, a więc Rosji. Jak się bowiem niedawno okazało, kraj ten dysponuje jakimś nowoczesnym obiektem w kształcie zbliżonym do trójkąta, zdolnego do przemieszczenia się z Moskwy do Londynu w czasie 13 minut...

http://sputniknews.com/military/20160813/1044242483/russia-putin-hypersonic-nuclear-glider.html?utm_source=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2F&utm_medium=short_url&utm_content=bUDq&utm_campaign=URL_shortening

Czy jednak obiekt posiada możliwość maskowania i zawisu tego nie wiadomo. Sprawa pozostaje więc otwarta.

PROSZĘ POTENCJALNYCH ŚWIADKÓW O KONTAKT (anonimowość zapewniona)











4 komentarze:

  1. To drugi znany mi przypadek obserwacji trójkąta za dnia - ciekawe. Jedynie zastanawia mnie czy podana wysokość przez świadka jest wiarygodna ? Jeśli tak to mamy CE-1, ale osobiście sądzę, że chyba świadek zaniżyła sporo wysokość, bo 100 metrów to naprawdę nisko a sam obiekt jest widoczny jak na patelni, na chyba, że mogli go jedynie nieliczny zauważyć ? Zastanawiające jest to, że trójkąt tuż przed wykonaniem zdjęcia się ''rozpuścił'', czyżby przewidział to ?

    OdpowiedzUsuń
  2. To w koncu zrobila to zdjecie czy nie , a to co jest na tym zdjeciu to fotomontarz czy nie , bo mi sie zdaje robiac taki myk z tym obiektem na powyzszym zdjeciu strzelaPan sobie w stope , bo juz cos tu smierdzi , bo jak mozna cos przedstawiac cos czego nikt nie widzial ,moim zdaniem bardziej wiarygodny byl by rysunek, szkic zaistnialej sytuacji , to bartdziej pobudza wyobraznie niz jakis n ieudolnie ,,kopiuj wklej,,zdjecie , co wcale nie wyklucza ze ow sytuacja mialaa miejsce ,bo dosyc duzo jest zdjec i filmoww z zaobserwowanymi trojkatnymi obiektami ,tym bardziej mam podejrzenie bo bylo niby poludnie ludzi tlumy z komurkami i ci nic zeroo , ale byc mopze , nie wiem nie znam sie zarobiony jestem , pozdro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pan dobrze zauważył, jest to grafika (z resztą jest podpisana) zrobiona na potrzeby artykułu, na szybko. Świadek zdjęcia nie udało się zrobić, a sam rysunek wiele by nie wniósł - ot, trójkątny obiekt na tle nieba, bez żadnych rzucających się w oczy szczegółów. Dlatego wyszedłem z założenia, że równie dobrze można wkleić grafikę z trójkątem, która przynajmniej lepiej się prezentuje. Jeśli sprawa byłaby bogatsza w detale, to na pewno poprosiłbym świadka o rysunek, bo oczywiście jest on bardziej wiarygodny. Grafika ma bardziej urozmaicać cały materiał żeby to wszystko nie było takie suche, acz jednocześnie nigdy nie ma w nich żadnej nadinterpretacji. W tym przypadku rysunek nie oddałby raczej wyglądu obiektu w kontekście jego biało - srebrnej barwy/połysku. Co do samego zajścia - nie ma 100% pewności, że to faktycznie się zdarzyło, bo i nie miałem jak tego zweryfikować. Jak pan wie, obecnie ludzie rzadko patrzą w niebo, a bardziej przed siebie i w swoje telefony, więc mnie akurat nie dziwi to, że tylko jedna osoba stojąca przed przejściem dla pieszych to dostrzegła, tym bardziej, że już wcześniej interesowała się zjawiskiem i lubiła obserwować niebo.

      Usuń
    2. Przecież jest to jedynie rekonstrukcja graficzna zdarzenia, myślałem, że to jasne, ale jak widać, nie ? Pod zdjęciem jest autor grafiki wystarczy przeczytać, niż sobie samemu strzelić w stopę i kogoś oskarżać. To, że nikt inny tego nie zobaczył nie jest nowością dla tego zjawiska.

      Usuń